Problem, który bywa bagatelizowany przez wiele osób, to testowanie kosmetyków na zwierzętach. Na szczęście, w ostatnich latach coraz więcej się o tym mówi, a na rynku pojawiają się nowe marki które nie testują na zwierzętach swoich wyrobów. Wciąż jednak niektóre wielkie koncerny kosmetyczne stawiają pieniądze ponad innymi wartościami, wykazując chęć zysków, a nie wolę ratowania życia zwierząt.
Na czym polega testowanie produktów na zwierzętach?
Wystarczy zainteresować się nieco tym, jak wyglądają badania przeprowadzone na zwierzętach, by dojść do przerażających wniosków. Warto mówić o nich głośno, by zaistniała szansa na zmianę. Testowanie kosmetyków na zwierzętach to mroczny proceder, który powinien skończyć się jak najszybciej.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że testowanie kosmetyków na zwierzętach jest koniecznością. Tymczasem osiągnięcia nowoczesnej kosmetologii sprawiają, że wykonywanie tego typu testów nie jest już konieczne. Procesy biologiczne mogą być badane w sztucznych warunkach, bez wykorzystania żywych organizmów. W tym celu marki kosmetyczne mogą wykorzystać hodowle komórkowe, które utrzymują przy życiu i namnażają komórki żywych organizmów. W zależności od tego, jakie testy powinny być przeprowadzone, hodować można komórki roślinne bądź też zwierzęce. Wyniki badań są jednoznaczne – tego typu testy są bardzo rzetelne, dają wiarygodne wyniki, a przy okazji – nie powodują niepotrzebnego cierpienia.
Czy testy na zwierzętach są potrzebne?
Aktualny stan wiedzy pozwala na to, by koncerny kosmetyczne w ogóle nie testowały swoich produktów na zwierzętach. Dlatego też na ten proceder nie ma żadnego logicznego uzasadnienia. Warto wspomnieć również o tym, że wyniki tego typu badań nie zawsze są rzetelne – zwierzęcy organizm w końcu znacznie różni się od ludzkiego. Dlatego warto zastanowić się, dlaczego tego typu badania wciąż są wykonywane.
Można także zadać sobie pytanie, dlaczego marki które nie testują na zwierzętach, wciąż należą do rzadkości. Otóż – odpowiedź na to pytanie jest niebywale prosta. Jak zwykle chodzi o pieniądze. Wprowadzenie etycznych metod testowania kosmetyków związane jest z koniecznością wyposażenia laboratoriów w nowoczesny sprzęt, co dla wielu marek przekładałoby się na zmniejszanie zysku, choćby nieznaczne.
Jasno trzeba powiedzieć, że dla wykonywania testów na zwierzętach nie ma żadnego usprawiedliwienia. Wiele osób wciąż twierdzi, że tylko tego typu badania mogą dostarczyć rzetelnej i prawdziwej wiedzy na temat działania poszczególnych substancji. Tutaj jednak trzeba zapytać – czy rozwój nauki musi odbywać się za wszelką cenę?
Czy istnieje szansa na zakaz testowania na zwierzętach?
Warto podkreślić, że w tej dziedzinie udało się osiągnąć do tej pory naprawdę wiele. Na terenie Europy obecnie obowiązuje całkowity zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach. Był on wprowadzany stopniowo, począwszy od roku 2004. Warto jednak podkreślić, że przepisy te nie dotyczą leków, suplementów diety, a także pojedynczych substancji chemicznych.